
Wczoraj znów trochę narozrabiałam, ehhhhhhh. Niż jesienny tak na mnie chyba działa. Istniały duże szanse, że zrąbie mi się dziś przez to humor totalnie, ale z niespodziewaną odsieczą przyszła mi muzyka…. Po pierwsze dziś w nocy przyśnił mi się cudowny sen. Najpierw śniło mi się, że byłam na super imprezie. Poznałam tam dwóch braci, którzy jak mi się wydawało we śnie wyglądali ja Liam i Noel z Oasis z czasów młodości. Wrrrrrrr. Oczywiście uwielbiali Oasis i puszczali mi ich najlepsze kawałki. Słuchaliśmy muzy, piliśmy i było bosko. Puścili mi jeden kawałek Oasis, którego nigdy nie słyszałam, a który był cudowny. Potem pojechaliśmy na koncert Oasis na jakąś pustynię. Nie jestem wręcz w stanie opisać boskiego klimatu tego wszystkiego. W oczekiwaniu na koncert zrobiłam pełno odlotowych zdjęć. Dzięki temu, zamiast obudzić się z dołem, poranek spędziłam w mgiełce mojego cudownego snu słuchając cały czas Oasis. Uwielbiam ich, ale dziś brzmieli jak nigdy dotąd.
…..Potem w drodze na urocze spotkanie z Asią i Olkiem, zaśpiewał mi prosto do ucha powalającą piosenkę Chris Martin. Swoim seksownym i przepełniającym duszę głosem obiecał mi, że mnie naprawi….. Dreszcze przebiegały moje ciało przez całe 5 minut trwania utworu. Myśl, że nie tylko ja się tak czuję i że na dodatek jeszcze ktoś o tym śpiewa już prawie zupełnie mnie podbudowała.
Jak wracałam do domku przez zupełny przypadek trafiłam w Trójce na wywiad z Paulem Banksem z Interpolu. Mówił o Polańskim, Wajdzie, Gombrowiczu i Ferdydurke! Po wywiadzie koncertowe nagranie Evil. Słów brak…. A teraz idę na koncert Husky ze znajomymi! Life is music….
5 comments:
Im tired and Im sick, ive got habbit that i just cant kick! lord, please, don't slow me down...
Kacper masz brata ;D?
juz to ustalalismy, ja jestem Liam ;)
Słodzą sobie chłopaki ;D
nie wiem o czym mowisz Karolina ;)
Post a Comment